Na granicy
niemego świata
kilka wciąż żywych dusz
pozostawiło swe puszki pandory
stworzone ze snów i wyrzutów sumienia.
A tymczasem..
W bezmiar nocy
W ciemności bezkres
W letargu własnego jestestwa
odejdę.
Do świata snów i własnych wyobrażeń.
Pod kloszem z białego szkła
pozostawię wietrzną nostalgię,
swą nieśmiertelną nadzieję,
swą przepastność infantylną.
W zapomnianym przez istnienie czasie.
Tysiąc samotnych melodii.
Zagrałabym Ci na strunach własnej duszy.
Tysiąc samotnych spacerów.
Oddałabym za spokój płynnej duszy.
W każdym szepcie szukam życia.
Zdjęcie: Nadia Maria Photography
19 MAJA 2022
11 MAJA 2022
19 KWIETNIA 2022
23 LUTEGO 2018
2 STYCZNIA 2018
22 GRUDNIA 2017
1 GRUDNIA 2017
1 LISTOPADA 2017
Wszystkie wpisycomarro
19 KWIETNIA 2025
puerileaboveall
31 STYCZNIA 2022
abigaill
29 GRUDNIA 2020
nutkafantazji
8 KWIETNIA 2020
nephrantus
21 MARCA 2020
ravalsky
18 STYCZNIA 2020
papierowezycie
14 LISTOPADA 2019
photographydk
17 KWIETNIA 2017