jeszcze z serii
"My dzieci z dworca Zakopane"
chce znów!
Miałam tu opisać ostatnie chyba 4 dni ale tak wyszło że pamietam tylko dwa ;d
piąteczek jak dla mnie strasznie nie ogarniety dzień :D
(to pewnie po tej herbacie z Holandii ;pp)
wypad do Krakowa
odwiedziny na Grodzkiej (dziekujemy za darmowe lody z Krzeszowic ;d)
przymierzanie sukienek przez Kaś
i standardowo jedzonko :DD
sobota i grill bez grill'a u Ani ;))
jedzenie lodów wodnych widelcem
oglądanie telwizji i picie "mosquito" ;d
powrót do domu z barankiem <3
to żeby nie było zbyt słodko...
wkraczam znow na Szlak czyliii
WITAJ SZKOŁO !
iw.