No dobra, zdjęcie "po konwentowskie" Zdjęcie zrobione dokładnie gdy żegnaliśmy się z nowo poznanymi znajommi, i po chwili już witaliśmy się z Canadyjczykiem urodzonym w Korei :) Dość ciekawa znajomość. A powracając do konwentu, DJW'09 były jednymi z lepiej wspominanych wspomnień wakacji'09. Powracając z tego konwentu obiecałyśmy sobie że na następne pojedziemy. Niestety moje praktyki popsuły nam plany. Niestety zapowiada się że następne DJW też opuszczę ;( też sobie terminy wybieraja! akurat kiedy mam mieć praktyki.
Ja chce znowu:
*nie spać 3 dni,
*oglądać wschód słońca daleko od cywilizacji,
*LARP'a pod wpływem miodu pitnego (oj jak mi go brakuje),
*Calsberg'ów i kakao,
*Gamesroomu,
*pana M (no dobra jego mi trochę mniej brakuje, ale miło powspominać),
*materac na którym wszyscy chcieli spać,
*Pilipiuka czyli jednego z moich ulubionych pisarzy,
*prelekcji,
*spaceru po Wojsławicach w deszczu,
*rannego szukania apteki
*kurcze nawet tego maniaka komputerowego mi brakuje...