Muszę sobie kupić antyramy. Drzewko sobie powiesze na ścianie, a co ;d może je kiedyś tu pokaże. Czarodzieja ( jak to Kinga dobrze nazwała "to to co płacze" ) narazie wyprostuje, a potem może oddam ;> I to by było na tyle, bo wena mnie odeszła, chociaż malowałam dzielnie przez trzy dni pod rząd. Zdjęcie troche na temat. Wchodźcie, nie wchodźcie, komentujcie, nie komeptujcie... Nie ważne już.