dzisiaj bedzie na poważnie dla odmiany.. musze gdzies w nieszkodliwy sposob wylac swoje uczucia... najlepiej tego nie czytajcie bo to raczej nic ciekawego...przy okazji pocwicze sobie troche pisanie po polskiemu ;P a wiec.
Drogi T.
To bylo w tamten piatek... bylam tego wieczora mocno wpieniona na was wszystkich... pieprzone szwaby. nienawidze oststadt. Ale ty byles inny... niby pan olewator... ale patrzyles sie tak inaczej...
Ellenorka zakochana w tobie po uszy. To na tapecie jej telefonu zobaczylam cie po raz 1szy.
Ladna budowa twojego ciala i ten pozaniemiecki temperament rozkłda nozki niejednej panience, coo? Ale ty i tak masz wiecznie Ramadan i te sprawy...
A ja biedna tez sie mecze... mysle o tobie czesciej niz bym chcila...
kiedy sie przypadkiem spotykamy- moze udaje ze cie nie widze, ale dreszcz przeszywa cale moje cialo
kiedy nazywam cie idiota- robie to by sama siebie o tym przekonac...
udaje kobiete nieralezna dla ktorej zwiazek bylby ostatnia katastrofa... ale tylko udaje.
uwazam ze to mega-slodkie jak wysylasz mi smsa "spij slodko" zaraz po tym jak gasze swiatlo w pokoju (mieszkamy okno w okno) a i tak odpisuje ci "przestan gapic mi sie w okno, zboczony pedofilu!"
I chociaz oboje bardzo bysmy tego chcieli to szczescie we dwoje nam nie pisane... nie to miejsce nie ten czas.
To nie bylby zwiazek na miare Pejsłok-city, a reputacja na ktora ciezko pracowalam przez 1.5 roku nie moze zostac przeciez wystawiona na niewiadoma!!
Czemu nie rozumiesz ze skoro zawsze mam milion wymowek zeby sie toba nie spotkac to robie to po to... robie to tylko dla tego... zeby sie nie zaangazowac debilu.! I zawsze gdy cie olewam to dla tego ze boje sie swoich uczuc... uczuc do ciebie! Boje sie zakochac... i zostac zraniona...! nie umiem tego wyjasnic... mowie stanowczo nie, a srodku gotuje sie we mnie i rozbrzmiewa niemy twierdzący krzyk.
jestem chyba jakas nienormalna.
Twoja Ronnie.
ps. Kocham Cie
i wiesz co jest najlepsze?? Ty nigdy sie o tym nie dowiesz... przeciez nie umiesz polskiego!