dzień 2
Eh, możecie mnie zjechać. Dzis kompletnie nie miałam/ nie mam czasu dla siebie.
Sterta nauki na jutro, jak zwykle wszystko na ostatnia chwile.
Przede mną dzis noc... długa ciężka noc z masą notatek...
do napisania Recencja... heh. niby spoko. ale najpierw trzeba zobaczyc Spektakl teatralny, który leci na TVP1.
Miodzio.
Dziś bez ekscesów...
Jestem na siebie zla.
Pogoda mi nie sprzyja- nawet nie ma jak pobiegać...
Oby jutro był lepszy dzień.
Szacun:
-60 przysiadów
-100 brzuszków
ale za to mózg mam calkowicie zmęczony jakbym wykonala wszystkie ćwiczenia świata.