photoblog.pl
Załóż konto
Rozmowa.

Rozmowa.

Morris.

Morris.

Talia.

Talia.

Rodney.

Rodney.

Dodane 17 MAJA 2013
133
Dodano: 17 MAJA 2013

Hodowla psów.

Dojechałam w końcu do domu Pana Alana.
Gdy znalazłam się w domu wszystkie psy siedziały na dywanie i patrzyły się na swojego Pana, tylko jedna mała sunia o iminiu Talia drapała się za uchem, a potem podeszła do mnie i przywita się. 

P. Alan Nie był z tego zadowolony, więc dał jej klapsa i zaprowadziłdo klatki. 

Reszta posów czekała na rozkaz swojego właściciela. 

Alan zaprosił mnie do góry aby omówić kupono któregoś z piesków. 

Wypytwał mnie o wszystko, był bardzo wymagający aż w kóńcu zadał ostatnie pytanie.

Był ciekawy czy będę zabierać zwierzę na różne wystawy i konkursy, ja odpowiedziałam, że nie.

Wtedy się bardzo zdenerwował, poszedł po Talię i rzucił mi ją na kolana i głośno powiedział "Tylko ona nie nadaje się na wystawy, jest głupia i niczego się nie uczy!" Byłam lekko przerażona, więc jak najszybciej mogłam wyszłam z domu mężczyzny i i poszłam na przystanek kolejowy, wsiadłam do pociągu, Talia usiadła na moje kolana, a ja zasnęłam, myśłałam już tylko o tym aby znaleźć się jak najszybciej u rodziców! 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika simshorses333.