Grr, jeszcze nie wróciłam do domu... Nie ma mnie od samego rana, ale dam radę.
Poćwiczę od razu jak wrócę i edytuję wpis.
Jest za dobrze, żeby sobie odpuszczać *.*
20 min biegania + 70 brzuszków + 70 przysiadów
+ 4 dzień diety 8H
(z tą dietą coraz gorzej, ale powiedzmy, że przestrzegam)
Jutro wstanę i zrobię to, co powinnam zrobić dzisiaj, jeśli chodzi o ćwiczenia...