...

AKCEPTACJA ..DRUGIEGO CZŁOWIEKA!..kimkolwiek jestes, skądkolwiek przybywasz i dokądkolwiek zmierzasz..Witaj Przyjacielu tudzież Przyjaciółko!..zatrzymaj się na chwilę i odpocznij!..pozbądź się smutnych myśli..zrelaksuj się!.. pomyśl o pięknie otaczającego Cię świata..doceń, jakim cudem jest życie..uśmiechnij się,dla każdego wschodzi zawsze słońce..nie ma takiej chwili w naszym życiu,w której nie moglibyśmy rozpocząć nowej drogi,powitanie przyjaciela.. Bezcenne!!...Mając wolne popołudnie zaczęłam się zastanawiać nad tym wszystkim co ostatnio się dzieje w moim "pełnym niezwykłych zawirowań" życiu,czasem zdarza się tak, że ktoś niepostrzeżenie wkrada się w nasze życie,próbując manipulować..dlaczego,ingerujesz w moje życie?..co, jak i kiedy powinam robić..jak to wszystko powinno wyglądać..co chciałabym osiągnąć,zastanawiałam się,czy moje życie może stać się lepsze, ciekawsze, piękniejsze?..czy jest możliwe abym ze samotności, w czterech ścianach mojego pokoju, wyszła do świata, zaczęła podróżować i nawiązywać przyjaźnie?..nio nie wiem..tak naprawdę, żyjemy na tyle, na ile istniejemy dla innych ludzi,lecz tylko wobec Przyjaciela możemy zaistnieć także w tym, co jest w nas najgłębsze, a zarazem najwrażliwsze..jesteśmy tutaj podobni do kwiatów, które pragną rozwinąć pąk, aby ukazać swoje wnętrze, lecz by było to możliwe, muszą być otoczone światłem i ciepłem.. zapewne właśnie na tym polega tajemnica szczęścia, iż jest się wzajemnie dla siebie słońcem i kwiatem, który rozkwita w ciepłym spojrzeniu,w jasnym uśmiechu, w dobrym słowie, w życzliwym geście,w serdecznym dotyku akceptacji..jA! nie mam na nic czasu,pierwszy raz w życiu zadałam sobie pytanie "co Ty robisz, że swoim życiem?" co ciekawe nie znalazłam na nie odpowiedzi!..Kochani z ogromną wdzięcznośią wspominam, każdą osobę,która mi pomagała uwierzyć w drugiego człowieka ..SERCEM DZIĘKUJĘ! wciąż niezmienna :)

..Myślała,że ob­ca­sy do­dadzą jej klasy,ich war­tość zni­koma - z butów wyszła słoma!..nie jes­tem głupia, dla­tego nie ga­dam z mądralami..zam­knęłam ser­ce, dla­tego mam ot­warty rozum..