WITAJ !!!

PSEUDO-PRZYJŹNIE!..Człowieka poz­naję przez słowa.. dlaczego ludzie sa tacy falszywi a nawet pozwolę sobie zaznaczyć toksyczni?..przestaję wierzyć w ludzką dobroć i chyba w ludzi..no bo gdzie w tym wszystkim jakas lojalnosc, zaufanie,przecież na czymś relacje ludzi musza być budowane! ..a jednak klops!!..to jak postrzegasz innych ludzi, to w jaki sposób wypowiadasz się o nich i oceniasz.. w znacznym stopniu odzwierciedla to, co myślisz o sobie..innymi słowy, jeżeli osoba postrzega ludzi jako wrogich, aroganckich lub mało życzliwych prawdopodobnie sama taka jest..natomiast osoba, która postrzega innych jako otwartych, towarzyskich, miłych i pomocnych sama ma z tymi cechami dużo wspólnego.. nie znasz,nie oce­niaj..wy­magasz daj coś od siebie..tak lat­wo jest oce­nić Ko­goś po po­zorach,cza­sem tym sa­mym ro­biąc ko­muś wiel­ką krzyw­de..gdy zapytałam o powody .. cisza więc jak to jest droga Emi Ty ,ktora znasz mnie od lat!..wywołujesz mnie do tablicy,(bo Coś słyszałaś,że Antka brata,szwagra syn).. żałosne..dlaczego nie mówimy wprost! jeżeli znamy prawdę o jedynkowiczach,grzecznie się pytam??..jak długo ta farsa i pomówienia,będą trwać? nio mam takie wrażenie,że jest całkowite przyzwolenie na oszustwa, obgadywanie, kłamstwa, oszczerstwa a kto tego NIE robi jest dziwny?.. fałszywy?.. nap­rawdę, czy oce­nianie "po po­zorach" jest oce­nianiem ko­goś czy też przyz­na­niem się, że właśnie ta­cy by­libyśmy będąc na miej­scu ocenianego,każdy chy­ba padl ofiarą ta­kiej oce­ny,ale jeś­li źle zos­ta­łeś oce­niony..to nie Two­ja stra­ta tyl­ko tej oso­by,Ty wiesz ja­ki jes­teś i te­go się trzymaj!.. ogólnie jest moda na zrzucanie masek czyli ten co jest miły to czegoś chce,ten co o nikim nie gada,to chce przejąć kontrolę itd itp, poczytajc artykuły z socjologii,to zrozumiesz.. Myślę,wręcz jestem przekonana,że te pseudo-przyjaźnie zweryfikuje czas!.i jak wtedy spojrzymy sobie w twarz ciooo? Zapewniam,że prościej z czystym sercem się żyje.. zawsze ta sama,szczera do bólu ufająca ludziom . :)

..Zorientowałam się,ze coraz więcej osób gra na 2 fronty-pytanie tylko dlaczego?..bo nie mają własnego życia i żyją życiem innych?..a może po prostu lubią dodawać do "pieca"?..