Drugie i ostatnie zdjęcie z serii " tych podobnych"..
Mogłabym powiedzieć ,że jest lepiej , ale choćbym przekonała samą siebie to nie jest prawda...
Niby dzieją się same dobre rzeczy, mimo wszystko jedna " ta gorsza" siedzi mi w głowie.
Całodzienny wypad do Malmo za mną..Nie,nie kupiłam nic.
Nic co by mi się podobało nie było na " moją kieszeń" a to co mogłabym kupić nie podobało mi się i tyle..
Czasem nie lubię świąt przez to.Aż do czasu, kiedy się one zaczną na dobre.
23 ( to już nawet nie miesiąc).