EMA WAAM!
Krw. nawet nie wiem od czego zacząć. Czasem mam tyle do powiedzenia, ale aż niewiadomo jak to ubrać w odpowiednie określenia.
Zacznę po prostu od początku:
Hipokryzja- dwolicowość, obłuda, fałszywość. Zachowanie charakteryzujące się udawaniem szlachetności, religijności oraz stosowaniem niespójnych zasad moralnych.
Naszło mnie na poruszenie tego tematu z powodu nagłego przypływu hipoktytów wokół mnie. Kurde ludzie.
Aż płakać się chce, gdy tak piękny świat jest niszczony przez takich jebanych idiotów. Co jest najgorsze w tym wszystkim?
Że wiele osób nie chce widzieć tej wady w innych i przez to owi 'ludzie' zabierają nam najbliższych. Przynajmniej w moim wypadku.
Myślisz, że tego kurwa nie wiem? Ze mną bff, za plecami najgorsza z najgorszych?! Nie rozśmieszaj mnie! Gdybym chciała, mogłabym Cię zniszczyć w mniej niż 5 minut, ale sory, nie należę do tego rodzaju ludzi. Chętnie sobie na Ciebie popatrzę z boku i posłucham od innych jakie masz o mnie zdanie będąc 'mega popularną'. Powiesz mi to prosto w twarz? Oczywiście, że nie. Po przecież Ty mnie kochasz.
NIE NO PO PROSTU TURLAM SIĘ!
Czasem trzeba dać sobie w pysk i się obudzić,
uśmiecham się czule, wysuwam środkowy palec,
jedno o czym marze? by znikły fałszywe twarze.