czy nigdy nie płaczesz, żeby się nigdy nie uśmiechać?
czy umiesz uważnie bez powodu słuchać?
czy nie przytulasz się żeby odejść?
czy nie tęsknisz za ciałem?
za ludzkim uśmiechem?
za dłońmi złożonymi w kominek?
za każdą sekundę zawsze ostatnią?
za tym co nietrwałe i dlatego cenne...
Jak długo można nic nie mówić jak masz doła?**
te wrażenie,
to mnie
prześladuje,
pytanie,
czy jestem tu potrzebna?
cisza,
odpowiadam sobie sama.
chwilami przestaje istnieć...
jeden wielki schemat.
wszystko się powtarza.
nie licze na zmiany.
na nic już nie licze
Prawdziwi- tyle sie dla mnie liczy ;* I love it ;*...