Białaczka cz.1
Może to głupie , ale zakochałam się . Moje kochanie ma na imię Max . Jestem szczęśliwa, jak jeszcze nigdy . Poznaliśmy się na imprezie . Siedziałam przy stoliku z kuzynką a on podszedł i poprosił mnie do tańca . Do dziś mam ten obraz przed oczyma . Złamałam swoje postanowienie : " Koniec z skurwielami '' . Raz się żyje . Max był męską odmianą mnie . Tak jak ja interesował się fotografią , malarstwem , sportem . Czułam , że z nim będe szła przez całe moje życie . Do czasu . We wtorek graliśmy na szkolnym boisku w kosza . Max jak to Max droczył się ze mną , każdymi sposobami próbował zabrać mi piłkę . Udało mu się , podstępem odebrał mi piłkę . Chwilę potem się przewrócił . Nie wiedziałam co się dzieje . Podbiegłam do niego i sprawdziłam czy oddycha .
~Honorata
Jestem na tablecie , dlatego dodaje to co tu mam . Czyli moje opowiadanie . Mam nadzieje , że się spodoba jutro kolejne częśći ,,Takie życie '' i ,,Lekka jak wiatr '' .