... of my life...
Wyznałam. boli. Tak bardzo boli... odległość, przyzywczajenie do obecnej relacji... i tylko tyle mi powiesz? nie mogę Cię zmusić, żebyś mnie pokochał, ale jeśli choć trochę kochasz, dlaczego nie chce spróbować?
Dlaczego mnie zawsze takie coś spotyka... Rozczarowanie... uczucie beznadziejności... rezygnacja... mam ochotę zrobić coś głupiego... ale z drugiej strony nie mam siły...
Bezsilność, bezradność... Boże, dlaczego to tak bardzo boli... czuję jak serce mi pęka na pół.
Myślałam, że nad tym panuję, myślałam, że sobie radzę...
Ni c h u j a. Nie radzę sobie, nie panuję... czuję się tak fatalnie, tak bardzo fatalnie... Nie chcę nikogo innego... Z Tobą było mi tak dobrze, jak z nikim innym... jak ja mam teraz Cię wyrzucić z mojego serca, z mojej głowy... nie potrafię... błagam, niech mnie ktoś zastrzeli... ehh...