Złapało mnie na starocie sprzed 10 lat. W sensie, że muzyka.
Czy ja coś jeszcze czuję, czy już nic?
Tęsknota, aczkolwiek niepewność...
Obojętność i rezygnacja....
Obojętność i zniechęcenie.
Wiedziałam, że tak będzie. Ciekawe tylko, czy... hah.
30 grudnia nowe maleństwo na mym udzie. na pewno nie ostatnie...
i po tym, być może wyjazd. tylko pytanie, do kogo... Albo jak pogodzić jedno z drugim. Fak, będzie ciężko.
O ile dojdzie do skutku. jak nie, to innym razem.
Ponosi mnie. Ale czy żałuję? Niee... wręcz przeciwnie. mało mi, chcę więcej. tylko trochę inaczej... na żywo.