wiecie co się stało?
ktoś zasunął zasłonkę od mojego polaroidu. ktoś zamknął moje studio. ktoś złożył go na części i oddał na wysypisko śmieci. żeby go znaleźć, musiałabym pójść tam i zacząć grzebać wśród tych wszystkich odpadków, wśród skradzionych uśmiechów, uścisków, miłości, radości. musiałabym odnaleźć swoje własne szczęście, które zostało wykopane gdzieś daleko do rowu. a na wysypisku śmierdzi.
wiecie czym?
złodziejstwem. ktoś obecnie przeżywa najpiękniejsze chwile swojego życia. zdaje egzamin, tańczy w deszczu, bierze ślub, urządza największą libację pośród wszystkich małolatów lub jebie się gdzieś w krzakach. nie wiem co dla innych jest szczęściem.
wiecie jak wygląda moja przyszłość?
marnie. zakopię się pewnie gdzieś pośród zgniłego szczęścia innych i tam zamieszkam. często się zastanawiam, czy jestem normalnym człowiekiem. czasem - miewam dziwne przebłyski, że moje życie to sen, albo jakieś stadium narkotykowe. nienawidzę, gdy ktoś długo coś do mnie mówi i muszę się na niego patrzeć. wtedy zawsze wydaję mi się, że nie jestem normalna. odnoszę wrażenie, że ten ktoś tak naprawdę znajduje się daleko mil ode mnie, mówi wcale nie do mnie, ale do ściany a ja tylko siedzę otępiała i przerażona.
wiece co teraz mam zrobić?
poradźcie mi, bo ja nie wiem.
Inni zdjęcia: ... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24