Takie tam ostatnie aLOVE spontany z sałatką gyros w roli głównej.
Na stole jedzenie (kalinowa czekolada znikająca z prędkością światła)
rozmowy dotyczące smoleńska, polityki i studiów....
Skończyło się już towarzyskie maglowanie i odwieczne pytanie 'kto kupi alkohol ?'.
Ale mimo iż mogłoby się wydawać, że jesteśmy całkiem dojrzali
to ci u góry są potwierdzeniem tezy, że w każdym dorosłym siedzi małe dziecko.
Bawienie się woskiem, wrzucanie zapałek do piwa,
czy kradzieże serwetek z restauracji
dają możliwość szczerego wybuchania śmiechem,
którego tak bardzo mi ostatnio brakowało.
I tak.. wyciągając wnioski..
Zdałam sobie sprawę, że nikt mnie tak świetnie nie uszczęśliwia jak ja sama.
Mam poczucie własnej niezależności, czas dla siebie tylko wtedy kiedy chcę
i wieczory 40-letnich singielek takie jak ten dzisiejszy
-lody, dresik i bridget jones na ekranie <3
Wczoraj 'sektowe' spotkania o 20.00 , czyli 'imprezowy samochód i my',
a dziś pomatmowe, najdłuższe czekanie na jedzenie EVER z moim nierozłącznym trójkątem
(choć może wkrótce tylko 'odcinkiem', bo Michał
powiedział, że nie lajkuję jego postów na fejsie i są to podstawy do zerwania).
staram się dobrze wykorzystać dany mi czas.
buźka
-tak właśnie próbuję się nie poddawać,
czytając książkę do prezentacji maturalnej:
"(..)ten traktat antropologiczny jest traktatem o metodzie fenomenologicznej, jest zaskakującym odsłanianiem przed nami kulisów rodzenia się analizy antropologicznej, której metoda zdaje się mówić Barthes jest za każdym razem zależna od przedmiotu badanego.Zdawałoby się, że nowa fenomenologia w wydaniu Barthes'a jest analogią do problemu nieoznaczoności w najnowszej fizyce. "
czyli "Boże jeśli nie potrafisz mnie uchronić przed moją głupotą
-daj mi siłę !"
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ludzie kochają konie bluebird11