Czas na sramto tamto i owanto- czyli rekrutacja na studia, progi punktowe i inne mało przyjemne rzeczy.
Jestem bardzo niezadowolona z pewnej rzeczy...Mam załatwione mieszkanie już, tzn. pokój, ale co z tego, że będę tam sama, bez żadnej koleżanki. Mama mówi, że mnie się tak tylko wydaję, ale poznam tam ludzi i nie będę spędzała całych dni w pokoju. Niby tak, ale z drugiej strony fajnie byłoby z kimś pogadać wieczorem...
Lecę do tej rekrutacji.