abgrund ja też. Ale w sumie nie jest to taki typowy pamiętnik, czy dziennik. To taki fragment mnie. może trochę chaotyczny i mało czytelny, ale to tylko dla mnie. Miejsce, w którym staram się układać myśli i ubierać je w słowa. Nie zawsze wychodzi.
Ale dzięki niemu mam namacalny koniec czegoś. W sumie tam to jest jeden główny motyw ciągnący się przez te 16 miesięcy. Ale wreszcie dojrzałam do tego, by go zamknąć i nie otwierać. Taką mam nadzieję. Myślałam, kiedyś by go spalić. Nie miałam sumienia. Więc wyrwałam tylko kilka kartek, teraz też nie mam sumienia go palić więc tylko chowam do szuflady.
O sobie: chimeryczna jestem, impulsywna.
mama mówi, że mam silną osobowość - gówno prawda, nie mam. jestem słaba, jak paproch, okruszek.
wrażliwa, nadwrażliwa, przewrażliwiona. ale generalnie lubię to w sobie. lubię przeżywać wszystko. i mimo iż czasem uważam, że jestem taka pusta w środku, lubię siebie (;
to najważniejsze, prawda ?
Czym się zajmuję: marudzę, narzekam i czekam. zbieram doświadczenia, próbuję się czegoś nauczyć. dużo rzeczy próbuję - nie wszystko mi wychodzi.
O moich zdjęciach: jakie są - widzisz. czym dla mnie są ? wspomnieniami. zazwyczaj, przy robieniu ich jest dużo zabawy ; ))
nie robię z siebie artystki, ani modelki. jakąś cząstkę siebie tu zostawiam i tyle.