Francja

Następny dzień to był dziwny plan. Bo wyjazd umówiony godzinę wcześniej i 3.5 godziny trasy z przewodnikiem Jerzym do Carcassonne we Francji. Pan Jerzy opowiadał cały dzień bez przerwy. Przez prawie 9 godzin, w których ujął historie 40tys francuskich rodzin zajmujących się produkcją wina, o Smokach z Katalonii biorących czynnie udział w derbach rugby oraz całą historie Jana Chrzciciela aż do momentu kiedy po wygranym pokazie tańca córka królowej namówiona przez matkę rozkazała ściąć mu głowę, bo król był tak zachwycony jej występem, że obiecał wykonać czegokolwiek młoda sobie zażyczy. Opowiadał o francuskiej literaturze trzech muszkieterów i trzech Mariach, które postanowiły wykraść ściętą głowę Jana, nadmienił że Francuzi obchodzą 3dniowe święto trzech Marii upamiętniające to wydarzenie i te kobiety. Pan Jerzy mówi w dwunastu językach i jest autorem książki Przygody dawnego Wojaka Szwejka oraz autorem artykułów zatytułowanych od europodów do antypodów. Był Naszym przewodnikiem po miejscu, którego historii nie udało mi się zapamiętać i choć jest naprawdę długa i ciekawa to gdy przeplatało się w międzyczasie tak wiele informacji, nie zapamiętałam tego wątku. Carcassonne zostało rozsławione przez Hollywoodzki film Robin Hood z Jackiem Nickolsonem. W miasteczku otoczonym podwójnymi murami było naprawdę ciekawie i pomimo, że klasycznie musieliśmy wejść do kościoła pełnego kolorowych witraży to nie umknęło Nam również obejście murów zamku. Z początku miało to zająć 20 minut, a finał był taki, że większość z Nas spędziła tam cały czas wolny i zostało jedynie tyle czasu, by dojść z powrotem do autokaru. Widoki były świetne, mury zadbane i nie przeszkadzało Nam zupełnie, że w pewnym momencie trochę z mamą zmoknęłyśmy, bo na chwilę zaczęło padać. W drodze do następnego kościoła tego dnia, a był to dzień we Francji minęliśmy rzekę Tet i szybko dojechaliśmy do Perpignan. Kiedy dojechaliśmy przewodnik szybko wspomniał, że w większości francuskich miast można znaleźć plac ku pamięci amerykańskiego prezydenta Wilsona. I tak zakończył się ten dzień.