Wczoraj z okazji Dnia Dziecka dostałam życzenia do mamy, babci i ogólnie od całej rodziny, bo rozmawiałam z nimi przez Skype. Ah, kocham ich . ;* A co z rozmową z Annie ? Ustaliliśmy, że wyjeżdżamy do Californii 30 czerwca. Potem wracamy na jeden dzień do Lousville, żeby się spakować na dalsze wakacje i wyruszamy do ... Londynu ! Tak się nie mogę doczekać. Będziemy w Londynie przez tydzień, a potem Polska, bo oczywiście jej nie mogło zabraknąć, ale niestety też na tydzień, a potem się jeszcze zobaczy. Najważniejsze jest, ze nie ominiemy ślubu, który jest 25 czerwca. Akurat po zakonczeniu roku szkolnego, dlatego jak najbardziej mi ta data pasuję i już się nie mogę doczekać. Będę mamy druhną. Aj, zapowiada się świetnie. A teraz uciekam trochę posprzątać w pokoju, bo dawno tego nie robiłam . ; P
____________________________________________________________________
Nie mam narazie co pisać tutaj w opowiadaniu . ; <