Pustka, chaos, mimo XXIw. lekki dekadentyzm... I nagle pojawia się ten impuls, ta chwila oświecenia, dzięki której każda gałąż dziedziny życia zostaje wprawiona w ruch. Szczotka od kibla, która posłużyła mi za podstawę konstrukcji szafki w łazience jest tylko kroplą, która ma drążyć nadzieje na ciągłość cywilizacji. Na to, że są jeszcze momenty odkrywcze, dzięki którym stajemy się artystami, odkrywcami, wydobywaczami światła wewnętrznego :)