Jeśli Pedro de la Rosa i Fernando Alonso są zamieszani w aferę szpiegowską, a Takuma Sato wykręcił na początku trzeciej sesji najlepsze czasy w dwóch pierwszych sektorach, to znaczy, że coś się dzieje. I to nie jest normalne.
Nie wiem, co knujecie z Dębciem, ale mnie się to nie podoba.