Wracam ;** ;D

- Ola... - dobrze , dobrze , dobrze , dobrze , aha , aha , dobrze , dobrze , dobrze , nie zgadzam się ! - ja nic nie powiedziałam jeszcze . - dobrze .<moje> ;D    

czasami się zastanawiam nad powodem tego , że kiedy jest akademia w szkole i trzeba zagrać poważną rolę nikt nie chce mnie brać i tylko zasłaniają się pretekstami , że nie umiem wypowiadać 'i' nie potrafię być poważna , ze wszystkiego się śmieję i za szybko mówię . a kiedy trzeba zagrać debila przylatują do mnie i nie dają mi spokoju , co to ja do chuja jestem ?

  czuję , że to koniec . jednak nic nie mogę zrobić , próbuję to naprawić , staram się ale kiedy jest już dobrze wszystko się wali . czuję jak ta przyjaźń się sypie i kruszy na małe cząsteczki , wiem że tego już nie da się posklejać , nie będzie jak dawniej . najbardziej mnie wkurza ta bezradność , że widzę to i nie dam rady tego zmienić . coraz częściej się kłócimy , coraz częściej brakuje nam tematów do rozmowy , coraz częściej mam tego dość , chciałabym się poddać , ale będę walczyć . drugiej takiej przyjaźni nie będzie .

historia dziewczyna mająca jedynie 16 lat. Mieszkająca na osiedlu gdzie było pełno dresiarzy. dogadująca się bardzo dobrze z chłopakami. dziewczyna , która zamiast słuchając popu kocha rap. Pakuje się w najgorsze kłopoty. inna niż swoi znajomi. Lecz nadal jest soba.. <moje> :D

  Miałaś kiedyś tak że od jego esemesa zależało czy dzień będzie udany , oddałabyś wszystko za jeden dotyk bądź szczery uśmiech, zabiłabyś za słowo "kocham" wypowiedziane w twoim kierunku, chciałabyś budzić się i zasypiać z jego czułym " dobranoc " , droczyć się i żartować ze wszystkiego, spacerować wieczorami w świetle gwiazd z ciszą która doskonale oddawała wasze emocje, czuć jego oddech na karku i dreszcz gdy po chwili złożył na nim pocałunek, siąść pod dużym drzewem i wyryć na nim wasze inicjały z podpisem " na zawsze " , martwilibyście się o siebie tak jak matka o ukochane dziecko, zwykły polny bukiet kwiatów od niego wywoływałby szeroki uśmiech. Miałaś tak kiedyś? Nie? To nie mów że wiesz co czuję.

A teraz po tym wszystkim mogli by Ci napisać że mnie potrącił samochód, czy przedawkowałam tabletki i to wszystko z tęsknoty za tobą, a Ty i tak byś napisał : eh. No trudno. Nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi by po prostu podejść do Ciebie i rozpierdolić Ci świat zanim Ty zrobisz mi to po raz kolejny.

Znaleźliśmy miłość w beznadziejnym miejscu . | Rihanna

wyszłam na taras w jego białej za dużej koszulce i czarnych luźnych spodenkach , odgarnęłam grzywkę z czoła i uśmiechnęłam się sama do siebie . usiadłam na drewnianym stoliku i wyciągnęłam z kieszeni wibrujący telefon . na wyświetlaczu pojawiło się jego imię , nacisnęłam zieloną słuchawkę i usłyszałam jego arogancki głos . - zaraz wpadamy po Ciebie z rudą . - rzucił szybko . - co? wcześniej się nie dało powiedzieć? dajcie mi godzinkę. - zadarłam się. - tak , wiem że pewno masz na sobie moje ciuchy ale spoko , możesz w nich zostać . - powiedział śmiejąc się . - nie mam . - skłamałam . - jasne, niech zgadnę , czarne spodenki i białą koszulkę adidasa ? - zaczął się śmiać . popatrzyłam po sobie z uśmiechem i zbyłam go pretekstem , że ktoś dzwoni domofonem . tak , jest niesamowity .

stał na przeciwko mnie patrząc mi głęboko w oczy . spuściłam głowę odwracając się do niego tyłem , oparłam się rękami i barierkę balkonu . wiedziałam co teraz powie , znałam to na pamięć . - wracam do Anglii , pamiętaj , że Cię kocham - powiedział i podszedł do mnie łapiąc mnie za rękę , przesunęłam dłoń chowając ją do kieszeni . - zejdź mi z oczu . - rzuciłam . - przepraszam.. muszę . - powiedział głośnym tonem . - to spierdalaj , czy ja cię trzymam ? po co tu w ogóle przyjeżdżałeś ? po jakiego chuja ? a już wiem , przyjechałeś zabawiłeś się mną po raz drugi i zostawiasz . znowu mnie kurwa zostawiasz z tym wszystkim . jedź sobie do tej całej Ewki i mi się więcej na oczy nie pokazuj . - krzyczałam zalana łzami . przejechał lekko ręką po swoim zaroście na brodzie i wyszedł znikając z mojego życia po raz drugi .<moje;x>

  oszukuję się , uśmiecham i mówię , że jest dobrze . ale kiedy zostaję sama mam wszystkie wspomnienia przed oczami , wszystkie wspólne chwile , te dobre i te złe których nie chciałabym pamiętać . jego ostry głos który słyszałam po raz ostatni , usta z których wydobyło się siedem słów ' wracam do Anglii , pamiętaj , że Cię kocham ' słowa które rozjebały moją psychikę , ta chwila ciągle stoi mi przed oczami , jedyne co wtedy robię to ryczę paląc kolejnego z rzędu szluga. <moje;x>

Wróciłam Pamiętacie o mnie ? :P które naj ? :)