taaak jestem na etapie czytania książek co dziwne, bo zawsze

wybierałam filmy, które teraz mnie nudzą.

nie mówię, że rezygnuję z nich całkiem, bo są takie, które na pewno muszę zobaczyć, ale

książka to coś innego. wprowadza w świat magii gdzie pobudzamy swoją wyobraźnię.

korzystając z chwili dla siebie, ponieważ Kamil jest w Kowali, a mała śpi smacznie

zrobiłam sobie herbatkę z miodem i cytryną (mmmm moja trzecia miłość ;p)

 w ciepłych ciapkach siadam do książki, która uzależniła mnie jak narkotyk :)

i jako prezent pod choinkę od męża zażyczyłam sobie cały tom ^^

dziś jestem takim troszkę leniem i zaspałam do szkoły ;<.

niestety cały tydzień w szpitalu odbija się na mnie śladami zmęczenia.

miłego jesiennego wieczoru ;*