Siemka
Witam was w nowym 2014 roku. Za 7 notek będzie 500 notka. No dobra już za 6 :D
W tych kilku notkach postaram sie wam jakoś streścić rok który minął. Miałem jeden cel. Codziennie przez cały rok dodawać notki na bloga. W sumie prawie się udało. Ostatnio nie przewidziałem sytuacji czasowo i spóźniłem się o jakies 30-40 minut. No cóż. Kilka razy też siostra dodawała notkę do mnie na bloga. W każdym badź razie dodałem ponad 360 notek w ciągu tego roku.
Jako że teraz potrzeba kilku notek to będe starał się streszczać po dwa albo 3 miesiące :D
No to lecimy :D
Styczeń 2013r.
W nowy rok wszedłem dobrym melanżem na moniuszkach. Podobno dobry melanż to taki z którego mało pamiętasz. Ja pamiętam tyle, że miałem wyjebane na wszystko i cieszyłem się życiem maksymalnie jak tylko się dało.
Na następny dzień ustawiłem sobie z koleżnaką dla beki status "w związku" Oczywiście najgorsze we mnie było to, że w ciągu 7 dni jakoś ten związek się urzeczywistnił. Niestety to nie było dobre. Pożyło ledwo 5 miesięcy a ostatni miesiąc był bo był.
Dni mijały. Niespełniony romans też się w zyciu pojawił. Czasem wyszło się na łyżwy, czasem na browara. W typową sobotę pojechałem z tatą zawieźć paczki, bo co innego do roboty. Oczywiście spóźnianie się do szkoły było normą jak spać chodziłem grubo po północy. Czasem miewałem dni kiedy byłem w stanie napisać jakiś wiersz albo historię. Fajnie jest coś napisać. Wiecie jak to jest, motyle w brzuchu i te sprawy. W pewnym momenice zacząłem chodzić na halę na COS. Wieczorami trochę pobiegać albo na siłownię. Oczywiście rezultatów nie było widać :P Jak to bywa zimą nie mogło się obejść bez ognisk :D Niema nic lepszego niż ognisko, kiełbaska i browarek. Czasami robiłem za fotoreportera. Fajnie porobić zdjęcia które gdzieś się pojawią. 18 stycznia- fajna data. Pierwszy raz pojechałem na mecz siatkówki. Był on nawet transmitowany w TV. Na żywo jest super atmosfera i wszystko dzieje się o wiele szybciej. 22 stycznia- poszliśmy na ognisko do lasu. Najlepsze było to, że ognisko nie chciało się za bardzo palić a było kurewsko zimno. Oczywiście dużo śmiechu i ewakuacja do domu była dobra :D W ferie obowiązkowo do Pasłęka. W tym roku pewnie też pojadę :D Lubię jeździć na stopa. Fajna zabawa no i można by powiedzieć, że to rodzaj sportu :D Tak zleciał pierwszy miesiac.
Luty 2013r.
Luty zaczął się chujowo. Na początek zła wiadomość, że dziewczyna do mnie nie przyjedzie. Na drugi dzień pojechałem do niej. Mało rozsądne ale raz się żyje. Dwa dni później dowiedziałem się, że jadę w maju na praktyki do Londynu. To poprawiło mi humor i dało duzo uśmiechu :D Na dniach skombinowałem sobie Farming symulator. Klucz mnie trochę kosztował ale ile zabawy było przy graniu przez sieć z Emilem xD Jak się skończyły ferie to przyszła szkoła czyli znów wielka nuda. Masakra. Nieodzownym aspektem zimy jest piłka halowa. Jako iż były rozgrywki a my kibicowaliśmy dla STAL RUDA w której mój emeryt grał to i chodziliśmy na mecze. Jak tak patrze to widzę, że dni mijały nudno. Udało mi się wygrać sesję z Ledzińskim. Człowiek na prawde spoko. Jeśli ktoś poznał go lepiej to może mieć do niego pełne wyrazy szacunku. Wracając do mnie. Spacer przez jezioro zawsze spoko :D
Dobra i tak skończył się drugi miesiąc. W sumie nic ważnego sie nie wydażyło. Choć jeżeli by patrzeć na to z innej strony to każdy dzień jest wydażeniem.
Jest 2 stycznia 2014 roku :D
Przez godzinę pisałem podsumowanie tych 2 miesięcy. Zaglądam w każdą notkę, czytam ją i myślę co dopisać do notatnika. Warto co chwilę zapisywać bo cieżko było by dwa razy napisać to samo.
Teraz czas na tradycyjne dodanie muziki :D
Muzik:
http://www.youtube.com/watch?v=XKMoVAObbhE
To do kolejnej części :D