najaktualniejsze.
dawno nie czulam sie tak pusta i wyprana ze wszystkiego. mam wrazenie, ze powiew wiatru moglby mnie rozplaszczyc na ziemi i nikt by nie zwrocil na to uwagi, ludzie by dalej biegli w swoja strone deptajac po mnie. ot, kolejny smiec na chodniku. tak, to chyba nie jest zle okreslenie- smiec. tak wlasnie mnie potraktowales.
to nie byla, nie jest milosc. zauroczenie, fascynacja. jedna z niewielu na jakie pozwolilam sobie od czasu zwiazku z Dawidem- czyli od ponad? 3 lat. po ostatnim skonczylam w psychiatryku z zalamaniem nerwowym i po kilku probach samobojczych. ciekawe, jak bedzie tym razem.
poprzednio to nie byla kwestia tego,ze stracilam kogos strasznie wyjatkowego, a tego, jak bardzo sie poswiecilam emocjonalnie na probe zwiazania ze soba dwoch osob.
tym razem jest troche inaczej, bo wiem, ze nie poznam nikogo takiego. takiego, kto byl spelnieniem moich marzen i wszystkich modlitw kierowanych gdzies w eter. zaluje, ze skoncxylam ta znajomosc, ale
czy byl sens, zebym patrzyla na Ciebie wiedzac, ze nie bedziemy ze soba?
czy byl sens siedziec obok i wiedziec, ze to, ze Cie przytule nic nie zmieni?
zabawne, jak szybko mi zaczelo zalezec i jak szybko wszystko ,na co i nad czym pracowalam, czyli jakas umiejetnosc panowania nad uczuciami i emocjami, legly w gruzach, kiedy pierwszy raz moglam wtulic sie w Twoje dready.
to nie bylo bum!, i juz, wiedzialam, ze to To, choc niewiele dluzej trwalo.
i dalej Cie uwielbiam, za to wszystko, o czym mowilam ostatnio. i wiem, ze tak bedzie zawsze, bo takich ludzi nie spotyka sie codziennie. wiem, ze odbiles sie w mojej pamieci na stale.
i chyba dobrze, ze usunelam Twoje numery, ze nie masz fejsbuka. chce jeszcze wyrzucic z pamieci Twoj adres i dane, zeby nigdy mnie nie kusilo, zeby sie odezwac.
dopoki sam tego nie zrobisz.
dopoki kiedys w koncu sobie nie uswiadomisz, ile straciles.
a ja jedynie mam nadzieje, ze dobrze zrobilam, ze to skonczylam.
dobrze?
tu znowu pasuje Twoja piosenka. ona w sumie zawsze pasuje, do wszystkiego.
nawet nie umialam sie pozegnac
i to zalosne "czesc Karol"
Tylko obserwowani przez użytkownika siekiera77
mogą komentować na tym fotoblogu.