mam ochotę znowu zamknąć się
i już nie wyjść.
będę miała okazję.
od wtorku
chce widzieć tylko jedną osobę.
ciągle ciągle i ciągle.
wszystko szybko mija
nie wyrabiam już
Nie chcę odwiedzin, chyba, że masz dla mnie lek na receptę
Biorę te, które mam, ale zdają się lecieć w próżnię
Ile trzeba tego zeżreć, żeby nie chcieć umrzeć?