zastanawiam się, czy mój błogi humor ma podłoże czysto hormonalne, czy może wreszcie do tego pustego łba coś dotarło..? (appreciate what u have!)
stwierdziłam, że jak na połowie fotoblogów moich znajomych, dzisiaj przyszedł czas na pozdrowienia. zatem, pozdrawiam:
- Cyźka, bo jest moją kochanką i zawsze dba o mój dobry humor i ma cierpliwość do zwierząt, szczególnie chomików xD
- Michała, bo nauczył się grać Wonderwalla i wczoraj (dzisiaj?) siedziałam do 2.30 nad szkicami perkusji do wielkoformatowego dzieła pt. "opętany perkusista" xDD (to nic, że udało mi się stworzyć tylko kocioł -.-")
- Kubę, bo dostał wczoraj gitarę i omal krew mu się nie puściła spod paznokci (ach jakie poświęcenie w imie sztuki !)
- Młodego, bo napieprzałam z nim dzisiaj 3 godziny w 'lego star wars' xD (a jednak można sie z typem dogadać !)
- Dominikę, bo narysowała ładnego konia :D
- Gołą, bo wróciła ze Słowacji, gdzie Słowacy są bardzo przystojni, ale jest dużo Cyganów
- Madzię, bo wróciła ze zwierzyńca we wsi Wiśniowa, gdzie fretka ugryzła ją w nos
- kolesi z tesko, którzy próbowali zarywać mnie na frugo

- Dudka, który uważa się za boga seksu i ogórów małosolnych <lol2>
- moją nową klasę 1G, bo się widzę z nimi za 3 dni :D
- i Mariana, bo tak !
sprzątnęłam chałupę, najadłam się pieczonego kurczaka i padam. od kiedy przebywam w stanie tego przedziwnego błogostanu, wszystko odczuwam podwójnie mocno, więc zwyczajne, codzienne czynności dają mi 2 razy więcej przyjemności. stanowczo KOCHAM ŻYCIE.
i może nie tylko życie?