dopiero dzisiaj przegladnelam zdjecia z zakopanego. beznadzieja.
dzisiaj Kinga uswiadomiła mi pare spraw. spraw, na ktore moze nie zwracałam uwagi, a moze od nich uciekalam, nie wiem. myslalam, ze zyje sobie zupełnie bez żadnych powiązań/ zobowiązań, okazuje sie jednak , ze niezupełnie.
"trust in my self-righteous suicide!(...) father, into your hands i commend my spirit!" jestesmy niekreatywne! z tej rozpaczy wieszamy sie na kiniowej gumce od majtek xD tylko zeby nie pękła... "guma kruszeje proporcjonalnie do upływu czasu". xDDD ale podobno jest wytrzymala...
HIGH PANTS ! xd