Fenol znowu.
Tyle się dzieje...
1. ja nie byłabym sobą, gdybym nie miała delayu przed egzaminem ;/ jeszcze czeka mnie randka z biologią i fizyką + chemią, czyli same kwiatki...
2. mam całą dyskografię Remy Zero <3 więc siedzę i słucham sobie, chociaż 3/4 znam <3
3. nie wiem czy to ze stresu, czy od śpiewania , czy od czego, ale piekielnie boli mnie gardło. i przy okazji łeb i uszy. ja nie mogę być chora na przyszły tydzień, kiedy będą ważyć się moje losy (nie chodzi mi tu tylko o egzaminy).
jak ja nienawidzę osób, które
a) kopiują ode mnie wszystko,
b) udają , że są zajebiste robiąc kretyństwa,
c) próbują na siłę imponować czymś , o czym nie mają zielonego pojęcia.
o kogo chodzi...? hmm hmmm? żadnych propozycji..? -,-"
nie podoba mi się pewna sytuacja, nie wiem, czy to tylko zbieg okolicznosci, czy ja jestem przewrazliwiona, czy faktycznie powinnam odpuścić... oczywiście, że powinnam odpuścić, ale nigdy przenigdy tego nie zrobię. to nie po mojemu. nie ja. jestem kamikaze.