Anarchia!!
Na wielkanoc też.
A tak wgl to jest do dupy.
Już wolę szkołę.
W dzień się perfidnie nudzę,
dni przelatują przez palce,
o nocach lepiej nie mówić...
Albo dobra: albo nie śpię wcale,
albo śni mi się, że kogoś zabijam,
albo przychodzi sen ciężki, ciemny,
taki, że w zasadzie nic się nie śni
oprócz nieprzeniknionej czerni, ciemności -
- sen niesprawiedliwych...
Poszłabym jutro na rolki albo po prostu się przeleźć i pogadać. Ktoś chętny?
Potrzebuję ludzi.
SayonarA