jedno z najbarwniejszych wspomnień z wakacji. szatański autobus na pętli na zalesiu. Dżejkob, pamietasz, jak sie wozilismy?:D to byly czasy! xD
wczoraj w szkole śmiesznie, dawno się tak nie śmiałam na sprawdzianie xD cojapacze i wielki teamwork w 10 osób xD a potem się okazało, że nie ma hiszpa:3 i pojechałam sobie na zalesie, a babcia upichciła pyszny obiad:D i opowiadałam Młodemu biologiczne ciekawostki xD
a potem dentystka... POZDRO, mój układ nerwowy. -.- jedno znieczulenie forte, potem dodatkowo drugie cienką igłą w kilku miejscach... chyba łącznie z 6 kłuć, masakra. koniec końców, ząb zatruty. zobaczymy, co to dalej będzie. wieczorem bolało, ale miałam zachomikowaną gdzieś bardzo silną tabletkę ketonalu, to mnie ukołysało i zasnęłam.
dzisiaj dzień lenia. i bardzo dobra pizza z avanti. i pan dostarczyciel pizzy, który powitał mnie hasłem: dobry wieczór. hahahahaha xd