O sobie: Czas moim sprzymierzeńcem,
Ulegam odnowieniu.
Kto związuje me ręce,
Odpada po namyśleniu.
Wiem, że siła w nowym pokoleniu drzemie,
Co złego w dążeniu do doskonałości? Nie wiem.
Czemu ludzie prości nie wykorzystują swych talentów?
Mój system produkuje wciąż zakrętów,
Zrzucić pędów,
Świat do nieba, pełen ludzkiego lamentu.
I masz to co ja - igraszką nie jest życie.
To gra, która nigdy nie ma końca,
Jak nadzieja, jak promienie słońca.
Masz umysł,
Myśl – to od Boga dar.
Już dziś w drogę rusz, byś nie musiał zostać w tyle.
Śnisz - sen, mam w nim miejsce
I ja w nim jestem.
Wiem, że się nie mylę,
Na ile liczysz???
Ten tak jak każdy przecież popełnia błędy.
Którędy iść???
- Sam wybieram, choć labirynt kręty,
Dotrę, nie czas na sentymenty,
Człowiek - pieprzyć mendy.
Tak brzmi moje zdanie,
...nowy dzien szanse na wygraną ktos powiększa...