Harold na lostniksu, wczoraj . ;3
Siedzę sama. Mamuśka u lekarza. Tata w pracy. Siostra u rodziny. Miałam wyjść o 18, ale coś mi nie wyszło. Mam nadzieję, że wybaczy mi zarówno Klaudia jak i Dawid. ; *
W samotności jeszcze bardziej przeżywam tęsknotę, która rozrywa rany na sercu... świerze rany, może aż zbyt...
Tęsknota dobija.... i nie pozwala iść dalej.
Słuchajac James'a Blunt'a piszę następny rozdział. Idzie bo idzie. Raczej płakać mi się chce wsłuchując w jego słowa nic czegoś innego.
Ktoś czeka na jakikolwiek rozdział na blogach?