Masz zapalone światła popołudniu
I noce tak bardzo się przeciągają
I całujesz , żeby przebrnąć przez przygnębienie
Z językiem zabarwionym pastylką na kaszel
Siedziałaś w kącie razem z górą płaszczy
Myślałem, że możesz być moja
W małym świecie, w wyjątkowo deszczową wtorkową noc
We właściwym miejscu i czasie...
W sumie chciałabym sie cofnąć o tydzień (: