photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LIPCA 2013

Rozdział 1

 

-Lili wstawaj, Lili!  krzyczał mój kochany brat

-Jeszcze 5 minut.- wymruczałam przez sen

-Dobra sama tego chciałaś  powiedział a po chwili poczułam coś zimnego na twarzy a potem na cały ciele. WODA!

-Kurwa! Winiarski! Co ci odwaliło?!  wyskoczyłam z łóżka jak poparzona

-Nie chciałaś wstać po dobroci to musiałem użyć drastycznych środków  mówił i się ze mnie śmiał. No pięknie moje włosy są całe pokręcone.

-Odegram się  powiedziałam ze wzrokiem  mordercy i udałam się do łazienki aby się ogarnąć .

-Łuuu..Boję się  usłyszałam tylko za sobą .

-Michałku! Masz mi wysuszyć łóżko!  odbyłam mój poranny rytuał po czym udałam się do kuchni aby coś zjeść spojrzałam na zegarek a tam 5 rano?!  Winiar czy Ciebie coś boli?! Żeby mnie budzić o 5 rano?!

-Czubie przecież jedziemy do Bydgoszczy. Dzisiaj jest rocznica..

A no tak głupia ja jak mogłam o tym zapomnieć? Tak, dokładnie 3 lata temu nasi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Gdyby nie Michał już pewnie by mnie tutaj nie było.  Ale mam mojego kochanego braciszka i przyjaciół.

-Co na śniadanie? z zamyślenia wyrwał mnie Michał

-Nie wiem kanapki?  zapytałam Misiek a Daga i Oliwer jadą z nami?

-Nie, niech zostaną tutaj..

-W sumie to może i lepiej. Oliwer i tak to bardzo przeżywał..  zjedliśmy śniadanie i zaczęliśmy się zbierać. Podróż minęła nam bardzo szybko, jak to my śpiewaliśmy każdą piosenkę , która leciała w radiu. Kiedy dojechaliśmy do naszego domu już widziałam babcię czekającą na nas przed drzwiami.

-Cześć Babciu  przywitałam się i przytuliłam do niej .  Gdzie dziadek?

-Tak gdzie zawsze  odpowiedziała mi z uśmiechem . Pobiegłam do warsztatu i tam znalazłam dziadka.

-Cześć Dziadek  podbiegłam i przytuliłam się do Niego

-Ooo Cześć Lilianko  odpowiedział radośnie.  Po chwili skierowaliśmy się do domu na kawę i babcine ciasto.

-No to mówcie jak sobie radzicie w tym Bełchatowie?  zapytała babcia. I zaczęliśmy opowiadać Michał o treningach, o Dadze i Oliwerze, a ja o pracy. Jak zwykle padło pytanie czy mam już jakiegoś kawalera. Po kawie wszyscy zaczęliśmy się zbierać na cmentarz.  Po 15 minutach byliśmy już pod bramą cmentarza. Kupiłam bukiet czerwonych róż i udałam się na grób rodziców. Dziadkowie i Michał już stali przy grobie. Podeszłam włożyłam kwiaty do wazonu usiadłam na ziemi i się zamyśliłam. Michał usiadł obok mnie objął mnie i tak siedzieliśmy i milczeliśmy. Dziadkowie poszli już dawno my siedzieliśmy i patrzyliśmy na marmurową płytę. Po moich policzkach popłynęło kilka łez. Po paru minutach Michał wstał podał mi rękę i poszliśmy do domu nadal milcząc.  W domu zjedliśmy obiad i usiedliśmy wszyscy przed telewizorem.

-Michałku, czemu nie przyjechali z Tobą Dagmarka i Oliwerek ?  zapytała babcia

-Oliwer bardzo przeżył te wydarzenia nie chciałem mu ich przypominać. Jest jeszcze mały.  odpowiedział Michał

-W sumie to masz rację

Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i zaczęliśmy się zbierać do wyjazdu. Babcia oczywiście musiała nas wyposażyć w zapas jedzenia jak na wojnę. Całą drogę przespałam. Kiedy tylko weszłam do domu od razu Oli się na mnie rzucił.

-Lilka! Tęskniłem!

-Ja też tęskniłam  odpowiedziałam i pocałowałam go w czółko

-Ej a za tatą nie tęskniłeś?  zapytał oburzony Michał

-Tęskniłem! Ale trochę mniej!  odpowiedział i zaczął uciekać, bo Michał zaczął go gonić. My z Dagą zaczęłyśmy rozpakowywać zapasy od babci

-Jezuu to jak dla wojska. Starczy na 100 lat  powiedziała Daga i się zaśmiała

-Nie była bym tego taka pewna. Jak się Michał dobierze do pierogów babci to ich już nie będzie.  powiedziałam już trochę ciszej.

-Czemu mówisz szeptem?

-Bo ja też lubię pierogi babci a jak Michał usłyszy, że babci je zrobiła to nic z nich nie zostanie  odpowiedziałam i zaczęłam się śmiać. Nagle do kuchni wleciał zaciekawiony Michał z czego my się tak śmiejemy.

-Ooo..co my tutaj mamy? Pirogi babci!  wydarł się i od razu chciał je jeść

-Ej, ej! Są też inni ludzie którzy lubią je!  odpowiedziałam oburzona

-No dobraa ,podzielę się z Tobą

Zjedliśmy kolację i zaczęliśmy się szykować do sapania, znaczy ja i Oli się szykowaliśmy, bo nasze zakochańce siedziały przed telewizorem.

-Lilka?

-Tak?

-Czemu mnie i mamy nie zabraliście do dzidka i babci?  zapytała a ja nie wiedziałam co powiedzieć

 

-Oli.. pogadamy o tym jutro, teraz idź spać- odpowiedziałam i pocałowałam go w czółko. Sama udałam się spać.

 

Mamy rozdział 1 ! :D 

Piszcie komentarze :))