Powrót do pisania notek
ostatnio w moim zyciu wydarzylo sie naprawde wiele..
siedzac na łóżku zastanawiam sie, czy przyjaĽń damsko-męska w ogole istnieje? czy moze byc tak, ze zadna ze stron nie poczuje do tej drugiej nic wiecej? coraz bardziej przestaje wierzyc w cos takiego..
ON..
jest mi przy Nim dorze, ale potrafi ranić jak nikt. kiedy wczoraj zobaczyłam w Jego oczach t± ogromn± zazdrosc, to bylo jedno z cudowniejszych odczuć jakich doznałam w ostatnim czasie. To nic ze dzisiaj siedziałam jak glupia i czekałam aż odpisze na sms, to nic ze napisał tylko "dziekuje i wzajemnie" to nic ze nie wiem o co tak wlasciwie jest zly to nic ze ciagle wmawiam sobie ze mi nie zalezy a jest zupelnie inaczej...
na szczescie jest osoba ktora wspiera mnie za kazdym razem, jak tylko o Nim mysle..
To Ona ma chec za kazdym razem kopn±ć mnie w dupę tak na oprzytomnenie.
To Ona potrafi tak słodko mówić że mnie kocha,
To Ona potrafi prowadzić ze mna rozmowy o poznych godzinach siedzac na jakichs bednych barierkach
To Ona potrafi wyrwac sie z domu o kazdej porze dnia i nocy i powiedziec "dla ciebie wszystko"
To Jej DZIEKUJE z całego serduszka.
Sylwester w Tychach.
Ciężko, bo bez Niego, a z drugiej strony mam zamiar sie dobrze bawic.
mam jedno postanowienie noworoczne. Tylko jedno.
'Zawiodłem się na kim¶ na kim¶ bardzo bliskim
Na kim¶ takim niby mogłem polegać bezprzerwy
W stu procentach pewna sytuacja u¶pione nerwy
Super relaks u¶piona czujno¶ć nie wiedziałem
Że z dnia ni± dzień ta budowla może run±ć
Od tak porostu run±ć koniec i kropka.'