Weekend w końcu. ;)
Szkoła minęła całe szczęście bezproblemowo, a popołudnie spędziłyśmy z Kajkiem na zakupach. <3
A teraz nie wiem co wymyślić w końcu na piątkowy wieczór.
Pewnie z Kają uderzymy do chłopaków, tak jak planujemy.
A jak na razie odpoczywam i się ogrzewam, bo zimno jak cholera na tym dworzu.
Śnieg jest fajny, ale bez przesady, mógł padać w grudniu.