Już mam k*rwa dość ! Ile jeszcze będzie trwało to czekanie ?! nie można się o prostu, jak ludzie, umówić w jakimś miejscu, spotkać, pogadać, przytulić, tak żeby było miło...? czy to takie trudne do wykonania? :x ja rozumeim że stres itd, ale po takim czasie powinno być już ok, ale widzę ze nie jest i strasznie mnie to drażni. :x nooo, a tak poza NIM, to spędziłam super weekend u babci, z moimi maluszkami. <3 kocham ponad wszystko ! <3 są cudowni. :) wróciłam wczoraj w nocy, dopiero jak dzieci poszły spać mogłam wyjechać, i od razu sama zasnęłam, bo jednak wstawanie przez 4 dni o 5.30 nie jest dla mnie korzystne... :p no ale jak z ust 3-letniej dziewczynki, która wdrapuje się na Ciebie o tej 5 nad ranem słyszysz "ciociu, a śpisz jeszcze?", to nie da się jednak bezczynnie leżeć i udawać, że się śpi, tylko trzeba wstać i rozpocząć dzień, pełen zabaw, śmiechu i radości, którą te dwa małe stworki sobą przekazują. :) uwielbiam dzieci, i coraz częściej się przekonuję, że nie mogłabym życ bez ich obecności, a najlepsze jest to, że inni też to zauważają, i ofiarują mi pod opiekę swoje pociechy, to jest cudowne! :) reszta wakacji też nie obędzie się bez dzieci. :p jutro idę do jednego przedszkola, myślę że na tydzień. :) całe szczęście, że będę mogła jeździć z mamą rano i wracać po południu, bo busem w taki upał bym chyba zwariowała. :d później wybieram się do innego przedszkola, już tutaj bliżej mnie, więc mogłabym nawet rowerem jeździć. :) z pewnością te wakacje będą tymi najlepszymi i najdłuższymi ! :) mam tylko najdzieję, że będziemy sie spotykać z dziewczynami, spędzać razem czas, wyjeżdżać gdzieś, naj jeziorko czy nad zalew. :) z Natalią, Partycją i Agą spotykamy się dopiero pod koniec czerwca, także jeszcze jest trochę czasu. :p a z Nim mam nadzieję, że spotkam się w tym tygodniu, może w niedzielę... ? ;p muszę sama przejąć inicjatywę (chociaż strasznie tego nie lubię), bo inaczej to urwie nam sie kontakt i na tym sie skończy. chociaż w sumie raz już tak prawie było, i jakoś to przeżyłam, tylko że czułam jakbym razem z Nim straciła jakąś część siebie, straszne uczucie... dlatego teraz muszę o naszą znajomość dobrze dbać, żeby nam wyszło. :) i w końcu namówić Go na to ognisko. :) bo jeżeli Go nie będzie, to już czuję, że nie będzie fajnie, będę cały czas o nim myślała, gdyż za bardzo go........ lubię. :p