Downa miałam mam i mieć będę koniec downowania hehehihihaha bo siedziałam całe kilka minut przed lusterem w przedpokoju i robiłam se downfocie.
O jeżuszku fajnie było w nocy u Uczko jak zawsze zresztom zasnęłyśmy sobie po 5 nad rankiem i wstałyśmy po czynastej ja oczywiście na obiedzie wybrzydzałam a potem u siebie w domu na kolacji też mimo iż sama ją sobie zrobiłam bo już nie wiem po raz który od ostatniego czasu jestem sama w domu </3. Chyba przestanę w ogóle żreć, i tak nic mi nie smakuje to prawie niczego nie jem ale i tak głodna nie jestem to po co. Mamo tato nie chwaliłam Wam się że tableta mam ołje koniec chwał. Oklaski. Ogólnie fajnie było jak z Uczko sobie gadaliśmy Kuba to Błażesz to i wgl było śmiesznie jak ją dźgałam ale nie było śmiesznie jak mnie ugryzła Uczko nie umiesz drapać też słabiutko poćwicz do następnego razu. Pochwalę Wam się jeszcze że mam w domciu książkę jakiegoś Japońca i zaraz zacznę ją czytać tak o prawie drugiej w nocy i Uczko kupiła mi na Mikołajki książkę Carlosa Ruiza-Zafona a tatuś kupił mi "Panicza" Natsume Sosekiego. <3 Teraz sobie kupiłam trylogię "Młodego Samuraja" Bradforda, aww. Przymierzam się do kupienia "Jestem kotem" Sosekiego, ale obszukałam całego polskiego neta i nikt nigdzie nie sprzedaje co za poebańce ebane skoro "Jestem kotem" to ponoć jedna z najsławniejszych książek Sosekiego. Idę ale chyba jednak pooglądam Gintamę w łóziu bo nie chce mi się czytać znaczy chce ale wolę Gintamę bo zaraz 100 ep i DOOONTEEEEN NOOO MICHI WOO KASA WO WASURETE i tak dalej cnie. A jak tatuś zobaczy że siedziałam tyle na kompiku to karka murowana na stufkę. No i jeszcze powiem Wam, że dzisiaj Uczko czesała/suszyła i w ogóle wszystko mi włosy i to było fajne bo ja lubię jak ktoś coś robi z moimi włosami. I ponoć mam białe odrosty. XD I miałam też powiedzieć że Turnau leci mi ciągle wciąż i pozdrawiam Elę bo ją kocham i nie chcę by się smuciła.
A w zasadzie to nie wiem po jakiego chuja to piszę skoro i tak fotobloga mam w dupie. Siema.