Toche minęło od ostatniej notki...
Od 8 miesięcy jestem z Bartkiem, dzięki niemu doznałam swojej upragnionej stabilizacji, przyjaciele są Ci sami, rzuciłam fajki... To tak w skrócie.
Ostatnio bardzo często myślę o tym, by tutaj wrócić. Jeżeli pozwolą mi chęci i czas, to będę wpadać często.
To do zobaczenia?