pełno w głowie na głowie obok głowy itd.
pomimo tego iż pozbyłam sie szopy to i tak
łep mam zawalony.
uczelnia.policja.licencjat.rodzina.przyjaciele.uczucia.myśli.
czy wszystko musi być tak trudne do ogarniecia...
jedyne co robie ostatnimi czasy tak w skrócie to;
sen-uczelnia-biblioteka-praktyki-dom-sen
bardzo kreatywny i ciekawy sposób spedzania czasu.
jak jedno sie robi to nie ma sie czasu an drugie. kurr... jak to pogodzić.. zna ktos jakas złotą recepte... hmmm
fak ya.
;/