nawet nie wiedziałam, że photoblog jeszcze istnieje :x jeny, tęskniłam za wyżalaniem się tutaj. samej sobie.
jutro obóz. będzie supi, wierzę w to. nic nie spieprzy mi humoru, nie może.
ogółem ostatnio jest całkiem okej, wakacje, szczęście, te sprawy.
no.
co ja mam tu niby pisać jeny xD
nadal jestem człowieczkiem smutnym i zdołowanym monotonnością dni, ale równocześnie szczęśliwym i chętnym do działania frajerem. ech, takie życie nie >D
ostatnio zmieniłam się na lepsze i się cieszę, straciłam kontakt z wieloma osobami, z mojej winy, przez moje widzimisię, ale to dobrze. jestem szczęśliwsza i.. milsza? i think. ogółem ziroł stresu już, no! w końcu mamy wakacje!
a we wrześniu druga klasa. rany, jak ten rok szybko zleciał. fizyka okazała się być moim największym wrogiem, to samo angielski :x a zaraz testy gimnazjalne i matura i studia i praca i, łoboże, samo życie.
hah, zbyt się przejmuję przyszłością.
nieważne.
do następnego postu, osobo-która-to-czyta,
jeżeli ktokolwiek.