Dedykacja: Dla mojego ukochanego:):*:*:*
Zdjęcie jeszcze czerwca(?) z wypadu na rowerach z Magdą. Odkopane zdjęcie. Ale nas wtedy mrówki pogryzły.
Deklaracja prawie wypełniona. Matura.
Polski rozszerzony... Wita... <z entuzjazmem> <ironia> heh
Ale mnie i tak minie matura z matematyki. Ufff...
Życiowa rada:
Jeżeli kiedyś, na proszonym przyjęciu, przypadkowo wyleje się wam sos i pobrudzi obrus, a chcecie aby o tym incydencie wszyscy zapomnieli czym prędzej, należy wstać i dosyć głośno nazwać panią domu p*zdą.
Życie w okolicach Czarnobyla biegnie sobie spokojnie. Miejscowi już mogą wchodzić do lasu, zapolować na grzybki i zbierać rybki. Co prawda, grasuje trochę szablozębnych krów i jadowitych królików, ale miejscowi zawsze mogą bez problemu rozłożyć skrzydła i kawałek odlecieć.