ze szpitala . ;]

  DOBRZE BYŁO JEST I BĘDZIE ! ,
 taaa pobyt w szpitalu był cudowny .

wariatka z byle powodu umie sie cieszyć .


ale powiedzcie mi jedno . po co robić niepotrzebne nadzieje skoro z góry wiadomo że nic z tego ? ze to nie ma sensu . ze sie nie uda . no po co ja sie pytam ?
zeby kogoś zranić . Czy ludzie naprawde w tych czasach są tak podli że uwielbiają zadawać ból ? ten świat schodzi na psy. Ja sie pytam co z tą  Polską  ? < poniosło już mnie xd >
Demoralizuje mnie wszystko wkoło. Świat jest jedną wielką demoralizacją człowieka . ta pogoń za pieniędzmi za szczesciem.
Ktoś kiedyś powiedział że trzeba wyolbrzymiać szczęscie nie problemy. a wszyscy wkoło  umieją tylko narzekać .

Święta jak święta , mineły szybko troche nudno momentami bardzo fajnie .
w sobote rano wyszłam ze szpitala . w niedziele od 3 godziny bolało mnie serce . bolało tak na powaznie . wieczorem pojechalismy na pogotowie . nie udzielili mi konkretnej pomocy. kazali tylko załatwić sobie wizyte u kardiologa . super jakbym umierac zaczeła moze dopiero ich by coś ruszyło .

jakieś plany na sylwestra ? - nie spontan .