Sesja udana ale chyba będę chora głowa mnie boli i mam katar .To wszystko po wczorajszej sesji wieczorem jest bardzo zimno a ja w krótkich spodenkach i w bluzce na ramiączkach do tego później Justin przyszedł też załapał się na kilku zdjęciach .Zdjęcia się skończyły o 21 całe szczęście bo dłużej bym nie wytrzymała w ciągu tego czasu dostałam kilka sms od mamy że mam być wcześniej w domu no i byłam nadal nie mogłam zapomnieć to nocy spędzonej z Justinem nic takiego się nie stało ale chodziło mi o czas z nim to było coś więcej .Do tego cały dom był nasz bo jego mama miała nocną zmianę i nie musieliśmy być cicho trochę ułożyłam mu w pokoju bo kiedyś tam będzie życie serio pizza będzie żyła .
brak totalnie czego przez chorobę :/