futtlapen wixen 2011
za tym mi w sumie tęskno. ale tak to to jebać rimini. nuuuuda totalna i tyle. gdyby nie tych pare zajebistych osób, to coś czuje, ze z Groną byśmy chyba naprawde wyskoczyły przez okno. z Bieszczad jeszcze zdjęć nie ma bo Zuchu jest za leniwy żeby je 'znaleźć na swoim komputerze' grrr. a takie fajne są. no no no. zuchu kurwa foty! pogoda jak zwykle 'dopisuje'. przez cały tydzień w Świątnikach tylko raz było ładnie. grrr. co to za wakacje. a co do humoru to jest różny. zależy od paru osób. ale mnie to denerwuje, że ktoś jednym zdaniem może zmienić całe moje nastawienie. to jest nie fair. fuck fuck fuck. dobra to na tyle. znając moją częstotliwość pisania to pewnie następny wpis we wrześniu. także no ten. miłego sierpnia. woodstock czeka!