staroć.
panie, panowie. ZDAŁAM. i to się liczy. teraz tylko plaża i tyle. nawet nie wiem czy się w szkole pojawie w inny dzien oprócz rozdania świadectw. i done. moge się zając życiem. które generalnie wystarczająco wystawia mnie na wszelakie próby. czy choć przed jeden dzień nie może być normalnie? troche popadam w niejaką melancholie. i chyba- co mnie przeraża- mi się to podoba. lepiej jest siedzieć w domu i słuchać jakiejś zamułki, niż wyjść na przeciw niektórym nierowiązanym sprawą. a w końcu niestety będzie trzeba i to zrobić. powiem jedno. nigdy, prze nigdy nie ogarne rozumowania facetów. a podobno to kobiety są niedozrozumienia. pff. jasne. a zresztą
panie panowi. ZDAŁAM. I tylko to jest ważne.
teraz plaża.
wszyscy wariują.
myśle. może będzie dobrze.
tylko czy się w to wszystko wkrecać czy nie?
otóż jest pytanie.
Użytkownik shithaappens
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.